Relację z wycieczki po Europie podzielimy tym razem na kilka części co doda jej przejrzystości, a nam trochę czasu na opisanie wszystkiego :)
Na tegoroczny urlop przeznaczyliśmy 2 tygodnie. Chcieliśmy pogodzić aktywny wypoczynek z odpoczynkiem w rozsądnej cenie :) Nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć południowo - wschodniej Europy więc postanowiliśmy zaplanować wycieczkę właśnie na takiej trasie.
Po wstępnych dyskusjach i analizach postanowiliśmy co następuje:
Kupić bilet samolotowy do Bułgarii, wybór padł na Wizzair i lot do Burgas. Następnie spędzić kilka dni nad Morzem Czarnym i wrócić do Polski pociągami. Trasa powrotna obejmowała pierwotnie: Burgas, Sofię, Belgrad, Budapeszt, Wiedeń i Pragę.
Jednak przy okazji wizyty w Wiedniu odwiedziliśmy również naszych znajomych mieszkających pod Wiedniem i z nimi zabraliśmy się samochodem bezpośrednio do Polski czyli Praga została przesunięta na następny wypad :)
Postanowiliśmy zrezygnować z rezerwowania miejsc, co pozwoliło nam na elastyczność w bieżącym planowaniu dalszych etapów podróży.
Bilety na samolot kosztowały nas 628 zł, zamówiliśmy je na początku maja i oczywiście można to zrobić taniej. Postanowiliśmy oszczędzić na opłacie za bagaż rejestrowany i jeden z plecaków zabraliśmy jako podręczny. Nie zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie oferowane przez Wizzaira z racji tego, że było drogie i mało atrakcyjne w zakresie ubezpieczenia. Zamiast tego wybraliśmy ubezpieczenie w mBanku, wariant pośredni za ok. 100 zł na 17 dni.
Jeżeli chodzi o fundusze to po zapoznaniu się z artykułami na temat kantorów, banków, bankomatów postanowiliśmy połowę kwoty przeznaczonej na podróż zamienić w kantorze na Euro, resztę wypłaciliśmy po drodze z bankomatów.
Przed podróżą uzupełniliśmy podręczną apteczkę o podstawowe elementy czyli plasterki, tabletki przeciwbólowe, stoperan itp. Zakupiliśmy też 2 szybkoschnące ręczniki, co okazało się strzałem w dziesiątkę, ze względu na ich właściwości i małą wagę.
Samolot startował o 6:30 rano w sobotę więc piątek upłynął nam pod znakiem pakowania plecaków i drukowania materiałów.
Jeżeli chodzi o same materiały to głównie korzystaliśmy z:
rozkładu pkp online - zadziwiająco aktualny, można polegać na informacjach z tej strony ( http://rozklad-pkp.pl )
map googla - plany miast, planowanie całej trasy stron z adresami hosteli/kwater
wydrukowałem też ściągę z cyrylicy bułgarskiej/serbskiej - niestety nie mieliśmy nigdy kontaktu z rosyjskim :/
Jeżeli chodzi o bagaż to plecak, który miał lecieć jako bagaż rejestrowany został zawinięty w dwa mocne worki na śmieci i zabezpieczony szarą taśmą ( zrobiliśmy to na lotnisku przed odprawą bagażową ). Myślę, że warto to zrobić, bo wszelkie tasiemki, szelki i inne odstające elementy lubią się urywać podczas załadunku/rozładunku ;)
Nasze informacje o krajach, które chcemy odwiedzić wzbogaciliśmy kserówkami z przewodnika Pascala po Europie, co okazało się być bardzo przydaną pomocą.
Po kilkukrotnym sprawdzeniu wszystkiego, trochę po północy położyliśmy się spać by wstać po niecałych 3 godzinach snu :)
Pierwszy etap podróży - Bułgaria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz