czwartek, 5 sierpnia 2010

Bułgaria - Polska : Wstęp

Relację z wycieczki po Europie podzielimy tym razem na kilka części co doda jej przejrzystości, a nam trochę czasu na opisanie wszystkiego :)

Na tegoroczny urlop przeznaczyliśmy 2 tygodnie. Chcieliśmy pogodzić aktywny wypoczynek z odpoczynkiem w rozsądnej cenie :) Nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć południowo - wschodniej Europy więc postanowiliśmy zaplanować wycieczkę właśnie na takiej trasie.

Po wstępnych dyskusjach i analizach postanowiliśmy co następuje:

Kupić bilet samolotowy do Bułgarii, wybór padł na Wizzair i lot do Burgas. Następnie spędzić kilka dni nad Morzem Czarnym i wrócić do Polski pociągami. Trasa powrotna obejmowała pierwotnie: Burgas, Sofię, Belgrad, Budapeszt, Wiedeń i Pragę.

Jednak przy okazji wizyty w Wiedniu odwiedziliśmy również naszych znajomych mieszkających pod Wiedniem i z nimi zabraliśmy się samochodem bezpośrednio do Polski czyli Praga została przesunięta na następny wypad :)

Postanowiliśmy zrezygnować z rezerwowania miejsc, co pozwoliło nam na elastyczność w bieżącym planowaniu dalszych etapów podróży.

Bilety na samolot kosztowały nas 628 zł, zamówiliśmy je na początku maja i oczywiście można to zrobić taniej. Postanowiliśmy oszczędzić na opłacie za bagaż rejestrowany i jeden z plecaków zabraliśmy jako podręczny. Nie zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie oferowane przez Wizzaira z racji tego, że było drogie i mało atrakcyjne w zakresie ubezpieczenia. Zamiast tego wybraliśmy ubezpieczenie w mBanku, wariant pośredni za ok. 100 zł na 17 dni.

Jeżeli chodzi o fundusze to po zapoznaniu się z artykułami na temat kantorów, banków, bankomatów postanowiliśmy połowę kwoty przeznaczonej na podróż zamienić w kantorze na Euro, resztę wypłaciliśmy po drodze z bankomatów.

Przed podróżą uzupełniliśmy podręczną apteczkę o podstawowe elementy czyli plasterki, tabletki przeciwbólowe, stoperan itp. Zakupiliśmy też 2 szybkoschnące ręczniki, co okazało się strzałem w dziesiątkę, ze względu na ich właściwości i małą wagę.

Samolot startował o 6:30 rano w sobotę więc piątek upłynął nam pod znakiem pakowania plecaków i drukowania materiałów.

Jeżeli chodzi o same materiały to głównie korzystaliśmy z:

rozkładu pkp online - zadziwiająco aktualny, można polegać na informacjach z tej strony ( http://rozklad-pkp.pl )

map googla - plany miast, planowanie całej trasy stron z adresami hosteli/kwater

wydrukowałem też ściągę z cyrylicy bułgarskiej/serbskiej - niestety nie mieliśmy nigdy kontaktu z rosyjskim :/

Jeżeli chodzi o bagaż to plecak, który miał lecieć jako bagaż rejestrowany został zawinięty w dwa mocne worki na śmieci i zabezpieczony szarą taśmą ( zrobiliśmy to na lotnisku przed odprawą bagażową ). Myślę, że warto to zrobić, bo wszelkie tasiemki, szelki i inne odstające elementy lubią się urywać podczas załadunku/rozładunku ;)



Nasze informacje o krajach, które chcemy odwiedzić wzbogaciliśmy kserówkami z przewodnika Pascala po Europie, co okazało się być bardzo przydaną pomocą.

Po kilkukrotnym sprawdzeniu wszystkiego, trochę po północy położyliśmy się spać by wstać po niecałych 3 godzinach snu :)


Pierwszy etap podróży - Bułgaria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz